Nie mogłem sobie wymarzyć piękniejszego zakończenia kolejnego sezonu! Było dosłownie wszystko czego dusza zapragnie – zaczynając od przepysznych hot dogów prosto z ogniska, a kończąc na genialnym poranku w mglistym klimacie. Nie przedłużając już zapraszam Was na moją definicję wolności zawartą w dwudziestu nastrojowych kadrach.